Pełne artykuły
Prawidłowe odżywianie organizmu jest możliwe tylko wtedy, gdy je pokochasz. Odkryjesz przy tym zupełnie nowe smaki i nowy smak starych potraw. […] Na ogół ludzie są przekonani, że to, co im najbardziej smakuje, jest niezdrowe, a to, co zdrowe, jest obrzydliwe w smaku. Może to być prawdą w świecie, w którym sposób odżywiania opiera się na uzależniających i toksycznych produktach reklamowanych i spożywanych na masową skalę. Zawierają one syntetyczne dodatki smakowe i zapachowe. W świecie optymalnej, wolnej od uzależnień, zdrowej diety jest dokładnie odwrotnie. To, co najsmaczniejsze, jest najzdrowsze, a niezdrowe produkty nie są zbyt kuszące. Czy więc zdrowa żywność może być smaczna? Przekonasz się nie tylko, że to możliwe, ale że zdrowe, odpowiednio skomponowane posiłki dostarczają wspaniałych wrażeń kulinarnych.
Dlatego powstała książka „Kuchnia Neo”, której fragment, a konkretnie dalszy ciąg Dekalogu Kuchni Neo, znajduje się poniżej:
6. Jak najmniejsza ilość posiłków dziennie
Nie musisz, a w nawet nie powinieneś jeść pięciu posiłków dziennie (chyba, że masz wycięty żołądek lub jego bypass) ani przekąsek pomiędzy nimi. Dość szybko odkryjesz, że zwykle wystarczą Ci dwa posiłki, a najlepiej, jeżeli jeszcze zmieścisz je w ośmiogodzinnym lub krótszym oknie czasowym. To się nazywa głodówka wodna interwałowa lub post przerywany. Była omówiona w rozdziale 5 książki Mit chorób nieuleczalnych i wielki biznes.
7. Skromny wybór dań, skomponowanych z niewielkiej ilości składników…
Ograniczenie ilości zaproponowanych przeze mnie dań będzie wynikać po pierwsze, z odniesienia się do kuchni ludzi pierwotnych i współczesnych ludów łowców – zbieraczy. Oni, podobnie zresztą jak nasze prababcie, jedli w koło te same potrawy (zapewniam Cię, że będą Ci wciąż smakować). Nie istniał import egzotycznej żywności z drugiego końca świata, a wiele współczesnych i bardzo rozpowszechnionych produktów nie istniało wcale, nie wspominając o ich dostępności zimą na półkuli północnej. Po drugie, wielki wybór powoduje, że człowiek współczesny jest zagubiony i nie wie, co jest dla niego zdrowe. Jest kuszony wielkim wyborem szkodliwych dla zdrowia i portfela uzależniających produktów, pochodzących głównie od kilku globalnych koncernów, pięknie (i niezdrowo) zapakowanych, z dodatkami chemicznych „polepszaczy” smaku, koloru, konsystencji, trwałości. Firmy te wpływają na media i kreują zapotrzebowanie na zróżnicowane, przetworzone produkty, których celem jest oczywiście zysk, a nie zdrowie konsumenta.
Składniki użyte do przygotowania „moich” posiłków są ograniczone tak, aby były nieszkodliwe dla możliwie jak największej liczby ludzi. Z tego powodu nie znajdziesz wśród nich np. nabiału (również owczego i koziego), który jest szkodliwy dla większości ludzi (w pewnym stopniu dla wszystkich, choć jeszcze brak jednoznacznych badań), ale niekoniecznie daje wyraźne objawy lub nie łączymy objawów z jego spożyciem, a często je bagatelizujemy. Pewne składniki nabiału, podobnie jak produktów zbożowych, nie tylko szkodzą (lektyny), ale uzależniają, działając na receptory opioidowe, więc trudno nam przyjąć to do wiadomości. Narkoman wie, że jest uzależniony, ale i tak trudno mu odstawić narkotyk.
8. Żywienie oparte o zdrowe produkty i rzetelne badania nad zdrową dietą
Skąd wiadomo, że dania przygotowane wg moich przepisów są zdrowe?
są komponowane wyłącznie z ekologicznych składników, a więc pochodzących z kontrolowanych upraw i hodowli, co musi być potwierdzone certyfikatami lub własną kontrolą na miejscu (o ile masz niezbędną wiedzę). To jeszcze nie gwarantuje, że produkty są zdrowe, ale że nie zawierają toksycznych składników np. pestycydów, hormonów, antybiotyków, nie są modyfikowane genetycznie (ważne szczególnie przy hodowli zwierząt) i zawierają wiele składników odżywczych (z bogatych gleb), choć nie wszystkie. Gdzie to wszystko kupić? W sklepach z żywnością ekologiczną, a w dużych miastach na tzw. biobazarach / ekobazarach, gdzie jest bardzo duży wybór świeżych produktów raz lub dwa razy w tygodniu. Można też kupić coś na wsi, u małych rolników, o ile ma się wiedzę odnośnie do stosowanych tam metod uprawy / hodowli,
nie zawierają lektyn i innych toksyn lub niewielkie ich ilości,
wartość odżywcza poszczególnych dań jest dobrana tak, żeby maksymalnie ułatwić rozpoczęcie i utrzymanie diety niskowęglowodanowej, a szczególnie diety ketogennej. Ponieważ dieta ta ma wiele odmian, w zależności od celu terapeutycznego, profilaktycznego czy treningowego, to kompozycje posiłków w ciągu dnia czy tygodnia muszę pozostawić Tobie, co będzie wymagało opanowania podstawowej wiedzy z zakresu ww. diet, a podsumowaniem dnia i tygodnia zajmie się właściwie skonfigurowany dziennik żywieniowy. Tą wiedzę podsumuję bardzo schematycznie w postaci piramidy żywieniowej w kolejnym punkcie. Co bardzo ważne – wszystko jest oparte o rzetelne badania naukowe, podane w rozdziałach 2 i 5 książki Mit chorób nieuleczalnych i wielki biznes.
Artykuł to fragment nowego wydania jego książki, dostępnego w zestawie z książką Kuchnia Neo.
BIO OLIWA Z OLIWEK RUMI – czyste złoto z Palestyny
Musa pamięta dobrze każdy skrawek rodzinnej ziemi, który od lat rodzi smakowite owoce regionu Dayr Ballout, zlokalizowanego na zachodnim brzegu Palestyny, w którym dorastała. Dziś, razem z mężem i 8 swoich dzieci prowadzi jedną z wielu tradycyjnych plantacji produkujących najwyższej klasy oliwę z oliwek. Oliwa ta, nazywana złotem regionu powstaje z odmiany RUMI, pochodzącej jeszcze z czasów Cesarstwa Rzymskiego, a same gaje ulokowane na zboczach pamiętają bogatą historię sięgającą nawet 6000 lat.
Mamy przyjemność przedstawić Państwu BIO oliwę z oliwek extra vergine – produkt najwyższej klasy, który jest nie tylko dumą małych, lokalnych gospodarstw, ale także naszej firmy, którą z radością udostępniamy klientom na europejskim rynku.
Rodzina Musa jest jedną z 2500 podobnych, trudniących się produkcją tradycyjnej oliwy z oliwek, które zrzeszone są w Canaan Fair Trade – palestyńskiej organizacji wspierającej ekologiczne plantacje regionu. Rodzina Musy, jak i inne działające w ramach stowarzyszenia produkują oliwę w sposób naturalny, z kontrolowanych upraw, bez pestycydów, tłoczoną ręcznie. Jednym z wyróżników tej organizacji jest nie tylko sprawiedliwa zapłata wytwórcom za pozyskany surowiec, ale także odpowiedzialne podejście do środowiska. Canaan Fair Trade mówi zdecydowane NIE wykorzystywaniu technologii szkodliwych dla ptactwa bytującego w gajach oliwnych. Są bowiem gospodarstwa, które chcąc przyspieszyć pozyskanie oliwek wykorzystują przyssawki dewastujące spokojne życie wielu gatunków ptaków.
BIO Oliwa z Palestyny, którą trzymają Państwo w dłoni jest owocem spokojnej pracy rąk ludzkich, przyrody, słońca i godnej podziwu inicjatywy samych plantatorów. Ci bowiem od lat zmagający się z politycznym konfliktem robią wszystko, by zadbać o godne życie rodzin i za pomocą swoich produktów przekazać światu bogactwo Palestyny: pełnej słońca i smaku. To rodzinne działanie, a także godne podziwu zaangażowanie w nie palestyńskich kobiet pozwala na zmianę jakości ich życia, a także edukację wielu dzieci.
Jaka jest oliwa z Palestyny? Posiada silny aromat, gęstą konsystencję i bogaty zasób składników odżywczych. Jest to jeden z najciekawszych smaków tego regionu, który podbija kulinarne gusta na całym świecie. Tradycyjna degustacja tej oliwy polega na uchwyceniu pełni jej smaku. Przykryty pojemnik szklany, w którym znajduje się “palestyńskie złoto” należy umieścić w dłoniach w celu ogrzania płynu, potem należy ją powochąć, rozprowadzić powoli po całej jamie ustnej, po czym wziąć głęboki oddech przy zaciśniętych zębach i wypuścić powietrze nosem. Tę metodę stosują nie tylko lokalni znawcy oliwy, ale także doświadczeni mistrzowie kuchni w innych rejonach świata. Gatunek oliwek RUMI, a także tradycyjna metoda ich tłoczenia pozwala na stworzenie produktu unikalnego, wysokiej klasy.
Handel oliwą z oliwek RUMI podlega regulacjom Fairtrade, kontrolowanym przez “Naturland – Fair”. Oliwki pochodzą z kontrolowanych upraw ekologicznych, zaś sama oliwa pozyskiwana jest z ich miąższu poprzez tłoczenie na zimno.