Do tych, którzy się zachłystują “zwyciestwem” Sakowskiego w sądzie.
Wyobraźcie sobie taką sytuację, że sprawa dotyczy WAS. Po prostu odwróćmy sytuację i stańcie w mojej pozycji.
Napisaliście książki, gdzie dzięki wiedzy w niej zawartej, dziesiątki tysięcy, a może już w tej chwili setki tysięcy ludzi odzyskało zdrowie i jak wielokrotnie Wam donoszą odzyskali też życie. Z Waszych książek i wiedzy w nich zawartych korzystają lekarze.
Uruchomiliście produkcję unikatowych na świecie, najwyższej jakości suplementów diety dzięki którym (jak jesteście zawiadamiani) ludzie też odzyskują zdrowie.
Dzięki Waszym książkom lekarze poznają nieznaną im wcześniej wiedzę na temat witaminy K2 ,D3, C czy jodu itd.. Wiedzę, którą jak sami Wam mówią, nigdy nie przekazano im na uniwersytetach medycznych.
Prowadzicie szeroką działalność społeczną. Na wielu różnych spotkaniach ze społeczeństwem przekazujecie szeroko pojętą wiedzę na temat medycyny komplementarnej, profilaktyki zdrowotnej, wzmacniania układu odpornościowego czy systemu funkcjonowania społeczeństwa jakim jest Demokracja Bezpośrednia.
Intensywnie pracujecie na rzecz poprawy bytu całego Narodu polskiego.
Robicie to za darmo. Sami pokrywacie wszystkie koszty związane z takimi spotkaniami.
Zainicjowaliście powstanie Towarzystwa Lekarzy Medycyny Zintegrowanej skupiających tylko samych lekarzy. Prezesem tego Towarzystwa jest Pan profesor doktor habilitowany nauk medycznych Andrzej Frydrychowski. Lekarze ci, w uznaniu za to co robicie nadali Wam tytuł Honorowego Członka tego Towarzystwa chociaż lekarzami jesteście.
Żeby ratować zdrowie i życie dzieci chorych na lekoopornej padaczkę zakładacie specjalną fundację. Zbieracie pieniądze na pokrycie kosztów oleju CBD, który jest zbawienny dla takich dzieci. Jesteście Prezesem tej Fundacji i pracujecie w niej za darmo.
O Waszej pro-społecznej działalności media niczego nie piszą, niczego nie nagłaśniają. Cisza w Internecie.
Nagle, ktoś bez jakiegokolwiek dorobku społecznego czy naukowego (ZERO!), student biologii (chociaż całkiem niedawno studia skończył) mówi o Was, że jesteście szarlatanem i znachorem. W tym momencie jednak natychmiast uruchamiają się media zawiadamiające Polskę kim to niby Wy jesteście. Internet się “trzęsie”. Oczywiście nie jesteście szarlatanem. Oczywiście nie jesteście też znachorem.
Jak wiadomo, w Waszym przypadku to określenia są kłamstwem. Mało tego, Sakowski prowadzi ubliżając są Wam kampanię od wielu lat !! To nie dzieje się od dzisiaj.
Kiedy napluł na Was publicznie i podważa wiarygodność Fundacji niosącej pomoc tym biednym dzieciakom mówicie : Dość!!
W sądzie przedstawiacie argumenty, że mówienie o Was “szarlatan” i “znachor” jest nie tylko Wam ubliżające, ale jest niszczące Wasz wizerunek co jest ważne, bo jesteście osobą publiczną i działacie w interesie społecznym !! Poza tym, w Waszym przypadku jest to po prostu zwykłe kłamstwo. W ogromnym skrócie, decyzja sądu jest taka : Panie Sakowski, może Pan kłamać dalej.
W sądzie przedstawiliście cztery wyroki, które zakazują mediom nazywania WAS znachorem czy szarlatanem. Czy media roztrąbiły to po całej Polsce? Dlaczego tego nie ujawniają? Dlaczego nagle ich zatkało? Dostrzegacie tę wielką medialną manipulacje i hipokryzję.
Jak się teraz Wy czujecie? Jak się czują rodzice dzieci chorych na lekooporną padaczkę? Jak się czują ci, którzy by z chęcią wsparli tę Fundację, ale po tego typu słowach mają już pewne opory i wątpliwości czy przekazać darowiznę dla tych dzieci czy nie. Pomóc tym dzieciom czy nie?Tak wygląda “zwycięstwo” Sakowskiego w sądzie. O tym Wam jednak media nie napiszą. Powiedzą tylko Wam jakie to “zwycięstwo” w sądzie odniósł Sakowski i kłamstwo nieustannie będą wciskać polskiemu społeczeństwu. Niestety, w wielu przypadkach odnoszą sukces, bo niektórzy ludzie w to wierzą.
A teraz co Wy robicie? Widzicie ogromną szkodę społeczną tego człowieka i tego wyroku? Podejmiecie walkę o sprawiedliwość i zatrzymanie takiego postępowania?
Ja uznałem, że trzeba tak zrobić i dlatego jest zaskarżenie tego wyroku w postaci apelacji. Człowiek(?) ten jest z Poznania. Sprawa toczy się w sądzie poznańskim. Możecie się domyślać jaki będzie efekt tej apelacji?
Czy nadal się ze mną nie zgadzacie?